KRAINA NERDÓW I GEEKÓW

  • English
  • Polski
KINO & TV KSIĄŻKI

Dlaczego to najlepszy moment na przeczytanie „Diuny”?

Nie mogę się lękać.
Strach zabija umysł.
Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie.
Stawię mu czoło.
Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę.
Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic.
Zostanę tylko ja.

Litania Bene Gesserit

Przez wiele lat, od kiedy czasu gdy przeczytałam Diunę, ten cytat był niczym moje wewnętrzne motto. Był tym jednym książkowym cytatem, który przychodził do głowy, za każdym razem gdy życie ulegało drastycznym i nie zawsze przyjemnym zmianom. I jest po temu powód. „Diuna”, autorstwa Franka Herberta, to nie tylko powieść z gatunku Sci-Fi i kolejna wizja dalekiej przyszłości. To o wiele więcej.

’Diuna’ została opublikowana w roku 1965, jako dwuczęściowa powieść, dla magazynu 'Analog’ i w roku 1966 wygrała pierwszą nagrodę Nebula, dla najlepszej powieści (ceremonia rozdania nagród rozpoczęła się w tym właśnie roku). Od samego początku recenzje powieści były bardzo pozytywne i do dnia dzisijeszego 'Diuna’ powszechnie uznawana jest za najlepszą powieść w gatunku science fiction, jaka kiedykolwiek powstała. Podobnie jak 'Władca Pierścieni’, 'Diuna’ posiada wierny i przypominający kult fandom. Jednak mimo to, jest bardzo duża różnica pomiędzy fanami 'Diuny’, a przykładowo 'Star Wars’. Nie ma czegoś takiego jak konwent 'Diuny’, nie zobaczycie ludzi w koszulkach 'Diuny’ na ulicy i nie znajdziecie kubka z napisem 'Arrakis’ na biurku kolegi z pracy. Z jakiegoś powodu fandom nie angażuje się mocno w pop kulturę i wielu ludzi po dziś dzień zastanawia się dlaczego. Poniżej zamieszczam link do artykułu, który w ciekawy sposób opisuje ten fenomen.

https://www.newyorker.com/books/page-turner/dune-endures

Ale nawet pomimo tego, że „Diuna” nie miała takiego wpływu na kulturę jak 'Gwiezdne Wojny’, nadal utrwaliła pewną ilość postaci i pojęć, które do niej przeniknęły.

Seras Victoria niosąca kultową broń, zwaną „Vladimir Harkonnen” / anime Hellsing
źródło: https://comicvine.gamespot.com/

W kolejnych latach Frank Herbet napisał 5 powieści będących kontynuacją uniwersum: 'Mesjasz Diuny’, 'Dzieci Diuny’, 'Bóg Imperator Diuny’, 'Heretycy Diuny’ i 'Kapitularz Diuną’. Później seria była kontynuowana przez Kevina J. Andersona oraz Briana Herberta, syna autora. Na przestrzeni lat ta wyjątkowa historia zamieniła się w sagę, opowiadającą historię planety „Arrakis”, ludzi nią rządzących i ich niesamowitego potomstwa. Więc można powiedzieć, że choć 'Diuna’ nie robi wokół siebie szumu medialnego jak 'Gwiezdne Wojny’, ma równie (lub bardziej) wartościową spuściznę.

„Stworzony przez autora portret obcego społeczeństwa, bardziej kompletny i szczegółowy niż jakikolwiek inny na ty polu… historia absorbująca akcją i filozoficzną głębią na równi… Niewiarygodny fenomen science fiction.”

Washington Post

Wyobraźcie sobie galaktykę planet, rządzonych przez feudalne prawo i spiętych przez substancję – narkotyk który rozszerza możliwości ludzkiego umysłu. Właśnie w takich okolicznościach Diuna opowiada historię Domu Atrydów, potężnej rodziny prowadzonej przez Księcia Leto, oraz ich przybycia na planetę Diuna – źródła narkotyku – tzw. przyprawy. Historia rozwija się dookoła młodego Paula Atrydy, syna księcia Leto i jego przemiany w mężczyznę poprzez zdradę, wojnę oraz utratę najbliższych.

Nie mam zamiaru wchodzić w szczegóły historii, powiem że „fenomen” jest dobrym słowem do opisania jej charakteru. Nie przypominam sobie, żebym przeczytała wiele książek z historią o tak wielu warstwach. Polityka, religia, podróże kosmiczne, feudalny rząd, krwawa zemsta rodowa – każda z tych wartsw, jedna po drugiej okrywają centralną, najważniejszą część historii. A ta jest prawdopodobnie może być indywidualna dla każdego. Dla mnie 'Diuna’ zawsze była opowieścią o dojrzewaniu, sile woli oraz poszerzaniu możliwości w swoim życiu i w życiu innych ludzi. Jest prawdziwym arcydziełem w wizualizacji ludzkiego instynktu, który nieustannie zmusza nas do rozwoju.

Więc czemu właściwie to najlepszy moment na przeczytanie „Diuny”? Po pierwsze, jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś drogi czytelniku to najwyższy czas. Nawet jeśli nie spodoba ci się, jest to jedna z tych powieści, które zbudowały kanon sci-fi, które powinno się znać i o których powinno się mieć jakieś zdanie. I po drugie – jest nikła nadzieja, że nadchodząca adaptacja filmowa nie będzie totalną klapą.

Oczywiście „Diuna” miała już inne adaptacje. Najbardziej znaną jest adaptacja Davida Lyncha z 1984 roku. Niestety, mimo że film faktycznie jest znany i posiada dobre strony jest tak niewiarygodnie dziwny, że ciężko go oglądać. Jedną z dobrych stron filmu są bez wątpienia kostiumy – na przykład kostiumy Kosmicznej Gildii. Były niewiarygodnie szczegółowe i bardzo dobrze trafiły w to jak wyobrażałam sobie agentów gildii w książce.

Ale to, jak Fremeni zostali przedstawieni w filmie, było po prostu smutne. Dzielni wojownicy pustyni zostali przemienieni w barbarzyńskich starców. Oglądając to, można dostać raka. Ogólnie rzecz biorąc, film Davida Lyncha był krytykowany przez fanów książek i to słusznie, nawet jeśli stał się w pewnym sensie symbolem science-fiction.

Nowa adaptacja ukaże się 18 grudnia 2020 roku. Wiemy już, że będzie to dwu częściowy film. Co uważam za dobrą wiadomość, ponieważ materiał źródłowy jest niezwykle trudny do wykorzystania. Wiemy też, że po filmach pojawi się spin-offowy serial HBO „Dune: The Sisterhood”, który skupi się na siostrzanej wspólnocie Bene Gesserit.

Oficjalny trailer „Diuny” reż. Denis Villeneuve

Zwykle jestem bardzo sceptyczna, jeśli chodzi o adaptacje. Od czasów Władcy Pierścieni nie przypominam sobie, bym widziała dobrą adaptację jakiejkolwiek książki. Jednak opublikowane zdjęcia, wybór obsady i fakt, że film zostanie podzielony na dwie części, dały mi pewną nadzieję. I to jest również główny powód, dla którego powinieneś przeczytać tę książkę – jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś. Fajnie byłoby obejrzeć dobrą adaptację tak dla odmiany.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *